Our Mythical Childhood...

The Reception of Classical Antiquity in Children’s and Young Adults’ Culture in Response to Regional and Global Challenges

Commentarii - Podróże do Polski. Płock

30.11.2024 r.

Anna Wojciechowska

Podróże do Polski. Płock

Wycieczka zorganizowana dla uczniów klasy trzeciej XI LO im. Mikołaja Reja w Warszawie, 26 listopada 2024 r. 

„Mortuus est ergo dux Wladislavus aetate plenus et infirmitate longa detentus, cuius exequias V diebus in urbe Plocensi cum capellanis celebrando Martinus archiepiscopus expectando filios sepelire non est ausus” („Zmarł zatem książę Władysławw podeszłym wieku i długą słabością złożony, a arcybiskup Marcin z kapelanami przez pięć dni w mieście Płocku odprawiał za niego egzekwie, nie śmiejąc go pogrzebać przed przybyciem synów”) – pisze Gall Anonim w księdze II swojej Cronica et gesta ducum sive principum Polonorum i dodaje: „Advenientes autem ambo fratres adhuc insepulto patre magnum inter se de divisione thezaurorum et regni discidium habuerunt…” („Skoro zaś obaj bracia przybyli, zanim jeszcze pochowali ojca, doszło pomiędzy nimi do wielkiego sporu o podział skarbów i królestwa…”). Jak widać, spór między synami księcia Władysława Hermana zaczął się jeszcze przed pogrzebem ich ojca i naznaczył kolejne lata życia braci, aż wreszcie Bolesław kazał oślepić Zbigniewa. 

Sarkofag Hermana i Krzywoustego z 1975 r., fot. Anna Wojciechowska. 

Być może o tym właśnie myśleliśmy, stojąc w Kaplicy Królewskiej płockiej katedry, w której znajdują się szczątki kilkunastu książąt z linii Piastów, w tym władców Polski Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego (Zbigniew został pochowany daleko od książęcej siedziby, chyba na terenie opactwa w Tyńcu). Z fragmentem Kroniki, w którym Gall Anonim wspomina o śmierci starego księcia i konflikcie między braćmi, zapoznaliśmy się wcześniej na lekcji. Był to nasz pierwszy średniowieczny, dłuższy tekst łaciński, który mówił o polskiej historii.

Do Płocka warto wybrać się jednak nie w listopadzie, tak jak my, ale najlepiej wiosną. W tej najstarszej części miasta nie słychać prawie hałasu samochodów – jest cicho, zielono, z tumskiego wzgórza roztacza się piękny widok na dolinę Wisły. Niepowtarzalny klimat tego miejsca, swoisty genius loci, tworzy nie tylko natura, ale także architektura i sztuka. Stoją tu obok siebie zabytkowe budowle wielkiej wartości historycznej i artystycznej: bazylika katedralna, dawne opactwo benedyktyńskie założone w miejscu zamku książąt mazowieckich i stare Muzeum Diecezjalne. Miłośników historii i sztuki przyciągają także – nazwane tak przez Joachima Lelewela – Drzwi Płockie, których oryginał w niejasnych okolicznościach trafił pod koniec XV wieku do soboru św. Zofii w Nowogrodzie Wielkim. Na ich wiernej kopii, którą dla płockiej katedry wykonano w 1981 roku, znajdują się napisy już nie tylko łacińskie, ale także ruskie.

Przed wycieczką do dawnej stolicy Mazowsza obejrzeliśmy wybrane kwatery Drzwi Płockich. Na jednej z nich z chrztem Jezusa (IHC BAPTIZATUR) sąsiaduje scena nawiedzenia Marii przez Gabriela (AVE MARIA GRACIA PLENA DNS TECUM) z ciekawym motywem gołębicy, która leci w kierunku ucha Marii (tzw. conceptio per aurem). Na innej Elżbieta obejmuje Marię (MARIA ELISABET), a tuż obok Józef ucieka z rodziną w bezpieczniejsze strony (MARIA MATER IEU DESCNDIT I EGIBTU CU IOSEH), kolejna zaś – opatrzona inskrypcją DESCEDIT AD IFEROS – przedstawia zaskakującą wizję otchłani. Notabene w przyszłym roku, po ponownym otwarciu warszawskiego Państwowego Muzeum Archeologicznego, warto wybrać się tam, by obejrzeć kopię drzwi płockiej katedry, o ile ciągle będzie prezentowana na wystawie polskiej sztuki średniowiecznej.

Obraz zawierający statua, Płaskorzeźby, Artefakt, Rzeźbienie w kamieniu  Opis wygenerowany automatycznieObraz zawierający sztuka, statua, Płaskorzeźby, Artefakt  Opis wygenerowany automatycznie

Kwatery Drzwi Płockich: Maria i Elżbieta, ucieczka do Egiptu i zstąpienie do otchłani, fot. Anna Wojciechowska.

Po wizycie w Muzeum Mazowieckim, w którym znajdują się galerie sztuki secesyjnej oraz stylu art déco, pożegnaliśmy Płock, stojąc na wzgórzu tumskim w ciemności i mgle. Nasz cel został osiągnięty, połączyły się wątki z lekcji języka polskiego, historii i łaciny: czytaliśmy Galla Anonima w języku średniowiecznej Europy, dotknęliśmy kopii sławnych drzwi, starszych niż gnieźnieńskie i stanęliśmy w miejscu pochówku dawnych władców Polski. Pozostaje tylko wyjaśnić, skąd na Drzwiach Płockich wziął się centaur…

Obraz zawierający statua, koń, rzeźba, Rzeźba z brązu  Opis wygenerowany automatycznie

Centaur z Drzwi Płockich, fot. Anna Wojciechowska.